FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Pole treningowe Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Caroline West
Gość






PostWysłany: Nie 15:25, 25 Maj 2008 Powrót do góry

Caroline weszła na Pole Treningowe...
Przypomniała sobie zaklecie ktore brardzo chciała sie nauczyc..Było to zaklecie Avis..Szybko przypomniała sobie formułke...

Avis - zaklęcie, które pozwala na wyczarowanie ptaka. Bez akcentu. Brak ruchu. Przywołanie wielkiego szczęścia, radości. Wyobrażenie ptaka, jakiego chce się wyczarować.

Caroline wzieła gleboki oddech..Przypomniała sobie najszczesliwsze chwile swojego zycia..Najbardziej radosne było to jak pierwszy raz spedziła swieta z cala rodzina...Było wtedy tak kolorowo i radosnie...Dostała wtedy swoja kotke..Byłą taka szczesliwa..Choc od jakiegos czsu juz tak nie jest..Ale wtedy to była najszczesliwsza chwila w jej zyciu..Wyobraziłą sobie pieknego skowronka..uwielbiała je...Tez gdy je widziała czułą na serduszku radosc..
Wypowiedziała z radoscia z chwil spedzonych z rodzina z przyjaciolmi:
-Avis!

Nic się nie wydarzyło.

Ponownie sprobowała...Wtedy przypomniała sobie jak jej mlodszy brat rozlał na jej przyjaciolke ktora została i jest mlodsza w Londynie..Zalał ja sokiem marchwiowymm..Był bardzo gesty...Nawet jej przyjaciolka z nia sie smiała..Brat to wogole..To było takie smieszne..Z wyobrazeniem skowronka i delikatnie sie smiejac wypowiedziała:
-Avis!

Różdżka drgnęła lekko.

Nastepnym razem przypomniał tez sobie smieszną historie..Było to w zime..Nie bylo mrozu i sniegu wiec dzieci sie troche nudziły..Razem ze swoim braciszkiem bawili sie w teatrzyk..Gdy rodzice byli w pracy zaczeli to przygotowywac..Gdy rodzice wrocili przedstawili..Było to o zlej krolewnie ktora za kazdym razem gdy sie zlosciła została oblewana farba..Tylko ze po skonczonym przedstawieniu caly pokoj był w kolorowych farbach..To było takie smieszne i na zawsze zapamieta to jako bardzo szcesliwa chwila..Wyobraziłą sobei pieknego skowronka..
Wypowiedziała z usmiechem:
-Avis!

Pojawiło się jedno piórko, które natychmiast zniknęło.
Wzieła glepoki oddech..Za tym razem przypomniała sobie dzien dziecka..Jak była mała dziewczynką...Uwielbiała bajki..Dostała od rodzicow kolorowe kulki ktor w srodku miały rozne postacie z bajek..Było tez do tego opakowanie..Gdy wlaczyła to piłke zaczeły wylatywac a oba sie z tego bardzo smiała..Wszyscy sie smiali i przytulali Caroline..Było to takie smieszne..Smiała sie tak ze kazdy nawet obcy zczał by sie smiac tak bardzo...Bylo to dlaniej niezapomniane przezycie i radosne..
Wypowiedziała z usmeichem i radoscia chwil:
-Avis!

Pojawiły się 3 pióra, które zostały.

Wzieła oddech przypomniała swoje 1 wakacje..Było wtedy tak fajnie..Pływałą w wodzie chlapała swoja mame..Zwiedzała zamki..I ruiny..
Było wtedy tak fajnie..To było takie szczesliwe usczucie..
Poiwiedziała z radoscia w glosie i z checia wyczrowania skowronka:
-Avis!

Wyczarował się maleńki ptaszek, który po chwili zniknął.

Potem przypomniałą sobie jak urodził sie braciszek i jak skonczył 2 latka..Wtedy biegał za nia i smieli sie..Miał kolorowe kulki ktore wylatywały...Wtedy wszyscy sie smieli..Byli tacy szcesliwi..Radosnie smieli sie a ona miała wkoncu braciszka..Z checia wyczarowania skowronka wypowiedziałą:
-Avis!

Wyczarowałaś ślicznego skowronka. Zakklęcie opanowane, ale wymaga jeszcze cwiczeń.


Ostatnio zmieniony przez Caroline West dnia Wto 9:15, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta.
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 9:14, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Przyszła wraz z Caroline na pole treningowe. Wyjęła różdżkę i szybko przypomniała sobie formułkę zaklęcia Silencio.
Cytat:
Silencio – zaklęcie uciszające kogoś. Akcent na 'len'. Brak ruchu, nieruchoma ręka. Chęć uciszenia osoby.

- Posłuchaj, ja teraz zacznę coś mówić, a ty spróbujesz mnie uciszyć tym zaklęciem. Uwaga... Start! - powiedziała i wzięła głęboki wdech, po czym bez sensu zaczęła peplować:
- Wiesz, co? Ja jak jeszcze chodziłam do tej starej szkoły muzycznej, to była w tej szkole muzycznej taka dziewczyna co do tej szkoły chodziła... I grała w tej szkole muzycznej na skrzypcach... Ta cała szkoła muzyczna nie mogła wytrzymać jak ta dziewczyna co do tej szkoły chodziła grała... Dziewczyna co chodziła do właśnie tej starej szkoły muzycznej fałszowała... Na tych skrzypcach. A mówiłam już, że ta dziewczyna co do tej szkoły muzycznej grała na skrzypcach...? - mówiła bez opamiętania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maddie Fitzpatrick dnia Wto 9:15, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Caroline West
Gość






PostWysłany: Wto 9:21, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Caroline chciała bardzo uciszyc Maddie..Peplałą tak bez sensu..Bez ruchu reka wypowiedziałą z dokładnym akcentem i wypowa:
-SiLENcio!

Nic się nie wydarzyło.

Ponownie chciała uciszyc Maddie..Bardzo chciałą..Juz miała dosyc sluchania o szkole muzycznej..Wypowiedziała z dokładna wymowa i akcentem:
-SiLENcio!

Różdżka zadrgała.

Ponownie sprobowałą chcac uciszyc Maddie..Bez ruchu i z akcentem wypowiedziała:
-SiLENcio!

Głos Maddie trochę sciszył ton.
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta.
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 9:24, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Maddie dalej gadała.
- A ostatnio jak byłam u mojej cioci w Nowym Jorku. To ona ma takiego ślicznego pieska! Rudawo - biszkoptowy i merda tak ogonkiem ten piesek mojej cioci... I ona jest ten piesek w ogóle taki śmieszny u mojej cioci w Nowym Jorku! A ta ciocia z Nowego Jorku to jest taka rozgadana ta ciocia z Nowego Jorku... Że nie da się do tej cioci z Nowego Jorku nic powiedzieć! Gada ta ciocia z Nowego Jorku jak nie opamiętała... - gadała bez sensu czekając na ruch Caroline.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Caroline West
Gość






PostWysłany: Wto 9:28, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Caroline ponownie chcac uciszyc przyjaciolke wypowiedziała z akcentem i dokłądna wymowa..Bez ruchu:
-SiLENcio!

Głos Maddie cały czas sciszał się o jeden ton.

Ponownie sprobowała bardzo chcac uciszyc Maddie miała dosyc gledzenia o cioci z Nwoego Jorku..robiłą sie zdenerwowana..bez ruchu z akcentem i dokłądna wymowa wypowiedziała:
-SiLENcio!

Maddie na chwilę przestała mówić, ale potem było ją znów słychać, ale już trochę ciszej.


Ostatnio zmieniony przez Caroline West dnia Wto 9:44, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta.
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 9:30, 27 Maj 2008 Powrót do góry

- Teraz ty zacznij bez sensu coś gadać, a ja spróbuję wykonać zaklęcie. - powiedziała i przygotowała różdżkę celując w Caroline.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Caroline West
Gość






PostWysłany: Wto 9:33, 27 Maj 2008 Powrót do góry

-wiesz mam małego brata.,.jest taki smieszny..uczyłam sie grac na pianinie..moja ciotka gada cały czas to smamo i slucha muzyki klasycznej..moj brat wylał sok marchwiowy na moja przyjaciolke..wogole jak byłam mała to wyjechała z rodzicami do Azji..było ciekawie...a lubie ganiac i wogole biegac skakac.. - gadała cały czas bez sensu..
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta.
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 9:37, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Maddie unieruchomiła różdżkę. Słuchała bezsensowego gadania Caroline, które szczerze mówiąc już ją denerwowało. Jednak uspokoiła się i wyobraziła sobie jak... Jak usta przyjaciółki zaklejają sie, by ta była cicho.
- Silencio! - wypowiedziała wyraźnie.

Różdżka zadrgała.

Bardzo chciała uciszyć Caroline. Juz miała dosyć ciągłego sluchania o jakiejś ciotce i skakaniu przyjaciółki. Uciszyła sama siebie w duchu i wypowiedziała prawidłowo akcentując:
- Silencio.

Głos Caroline zaczął się troszkę sciszać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Caroline West
Gość






PostWysłany: Wto 9:40, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Caroline dalejk gadała..
A moj wujek uwielbia slodycze..je je kilogramami ...najabardziej lubi zelki..
ma nawet psa ktory jej je..nazywam go parowka..jest taki grubiutki..i to jeszce jamnik..ha ha ha..No i on ma syna..cały czas sie ze mnie smieje i terz jest taki jak jego ojcie..Ale nic nie wie i nie lubi czytac ksiazek...
-Mowiłam juz o jego ojcu..Tego chlopca?
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta.
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 9:43, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Maddie lekko się zaśmiała z tego psa co opowiadała Caroline, jednak po chwili uspokoiła myśli i unieruchomiła różdżkę, którą wycelowała w usta przyjaciółki.
W jej głowie panowała jedna myśl: w końcu uciszyć Caroline.
Widziała oczyma wyobraźni jak usta Caroline wręcz się sklejają, a ona w końcu... Przestaje gadać!
- Silencio! - powiedziała wyraźnie Maddie.

Caroline na chwilę przestała mówić, lecz potem znów zaczęła, ale o wiele, wiele ciszej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Caroline West
Gość






PostWysłany: Wto 9:50, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Caroline znowu zaczeła gledzic...

Mam kota i psa wiesz..? Oni sie ganiali i raz moj kot jak Ninja zaatakował go pazurami i podskoczył do gory..No i on podskoczył a moj pies upadłą..Jak to smiesznie wygladało..I moj dziadek kiedys chodował kury i kiedys jedna mnie pogoniła..Ni i walnełąm w slup..
-Mowiłam Ci o tej kurze i dzidku.. - powiedziała gadajac i opowiadajac dziwne historie..
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta.
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 9:53, 27 Maj 2008 Powrót do góry

Maddie unieruchomiła z powrotem różdżkę i wycelowała nią w Caroline. Te historie powoli robiły się nudne, jednak były śmieszne. Ale Maddie nie potrzebowała śmiechu, więc wypowiedziała głośno, by uciszyć przyjaciółkę:
- Silencio.

Caroline mówiła coraz ciszej...

Maddie ponownie się skupiła, a jej różdżką była tak unieruchomiona, ze w ogóle nawet nie drgała. Dziewczyna zaczynała wątpić, czy Caroline w ogóle się uciszy... Ale jednak wydawało się to bardziej realne, po użyciu zaklęcia Silencio. Maddie nie czekała dłużej, rzekła donośnie i wyraźnie:
- Silencio!

...aż w końcu przestała. Zaklęcie opanowane!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maddie Fitzpatrick dnia Wto 9:56, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin