FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Pole treningowe Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 18:50, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Melinda znalazła jakiś kamyk. pordzuciła go do góry. Wyobraziła sobie że kamyk to nie kamyk tylko jakieś zaklęcie. Po wczorajszym było jej o wiele łatwiej sobie to wyobrazić. Z całej siły zapragnęła się obronić, wytworzyc dość mocną tarczę. Skupiał całą uwagę na wytworzeniu mocnej tarczy. Płynnym ruchem różdżki od lewej do prawej, głośno i wyraźnie akcentując powiedziałą:
- Protego.

Różdżka mocno drgnęła.


Mel podniosła następny kamień i tak jak poprzednio wyobraziła sobie że jest to zaklęcie przed którym chce się bardzo obronić. Wyobraziła sobie bardzo mocna tarcze która ja ochrania. Pragnęła tego z całych sił. Aby się obronić. Ruchem rózdżki od lewej do prawej dość donośnie ale spokojnnie powiedziała wyraźnie akcentując:
-Protego!
Wytworzyła się bardzo słaba tarcza, która szybko zniknęła.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 18:56, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Anastazja Davis
Ravenclaw



Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stany Zjednoczone ~ Ravenclaw

PostWysłany: Pią 19:02, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Anastazja nagle gwałtownie zatrzymała się.
- Ja... muszę iść... Przepraszam cię Melindo, ale muszę już wracać.... - Anastazja wybiegła z błoni.

Ja muszę lecieć, a Scarlet Jefferson na prv. powiedziała, że teraz nie może, a ja się spieszę... ;/ Papa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anastazja Davis dnia Pią 19:03, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:35, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Melinda zauważywszy postęp, zebrała jeszcze wiecej siły w sobie. Podrzuciła kamyk do góry i z pełnym skupieniem wyobraziła sobie potężna tarczę która odbija kamyk. Wyobraziła siobie to z całej siły i płynnym ruchem rózdżki od lewej do prawej, dość głośno i wyraźnie akcentując powiedziała:
-Protego.
Wytworzyła się mocna tarcza, ale kamyk tylko drgnął i się nie ruszył.
Gość







PostWysłany: Pią 20:40, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Melinda postanowiła spróbować ostatni raz. Przymkneła oczy wzięła głęboki oddech. Wzięła kamyk do ręki i podrzuciła do góry. Cała jej uwaga i myśli były skupione na wytworzeniu tarczy, mocnej tarczy, która zdoła odbić kamyk. Płynnym ruchem rożdżki od lewej do prawej, cały czas skupiając swoje ostatki sił na wytworzeniu mocnej tarczy, głośno, wyraxnie, ale spokojnie poweidziała:
-Protego.
Mocna tarcza obroniła Cię przed kamieniem. Zaklęcie opanowane!
Caroline West
Gość






PostWysłany: Pią 20:43, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Caroline wbiegła zaplakana Na Pole Treningowe..Zobaczyła Mel wiec powiedziała:
-Dobrze! - poqwiedziałą zaplakana..
-Pop Prostu Superowo! - powiedziałą szybko ocierajac łze..


Ostatnio zmieniony przez Caroline West dnia Pią 20:45, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Gość







PostWysłany: Pią 20:48, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Mel zobaczyła zapłakaną Caroline i od razu do niej podbiegła, mimo ze juz nie miała sił:
- Boże kochany! - krzyknęła. - Co Ci sie stało? Ktoś Cie skrzywdził?
Spytała, podbiegając i przytulając przyjaciółkę. Wyjęła husteczki i zaczęła ocierac jej łzy.
- Co sie stało, Caroline? - zapytała zatrosakna, bojąc sie o przyjaciółkę, jednocześnie mocno ją przytulając.
Caroline West
Gość






PostWysłany: Pią 20:51, 23 Maj 2008 Powrót do góry

-Wszystko mnie boli..A po drugie bardzo sie boje..I caly czas mam to przed oczami..Jak nas zaatakowali zwiazali..I wogole.. - przytuliła Mel i wytarła oczy..

0Mam cos dla Ciebie..Miałam w Dormitorium..Dostałam od babci..Powiedziała ze mam dac to mojej najukochanszej przyjacioce.. - Podała jej ocierajac łzy wisiorek z sercem i wygrawerrowanym napisem..:Dla najukochanszej przyjaciolki..
Gość







PostWysłany: Pią 20:57, 23 Maj 2008 Powrót do góry

- Caroline, spokojnie już ich nie ma. Poszli sobie. Chyba już nie wrócą. - przytuliła przyjaciółkę.
Gdy zobaczyła wisiorek zaniemówiła.
- Boże... on jest śliczny... ale ja nie wiem czy moge go przyjąć... - mówiła.- On jest zbyt cenny...
Caroline West
Gość






PostWysłany: Pią 21:00, 23 Maj 2008 Powrót do góry

-Jest cenny bo dla Ciebie! Powiedziała z usmiechem do przyjaciolki..
-Przeciez to dla najukochanszej przyjaciolki..-Wyjeła z torby czekolade..
-Masz ochote? - powiedziała biorac sobie kawałek czekolady..
-Pyszne! - krzykneła polykajac czekolade..
Gość







PostWysłany: Pią 21:05, 23 Maj 2008 Powrót do góry

Melinda zawiesiła wisiorek na szyji i poczestowała się czekoladą.
- Dziękuję za prezent - powiedziała i przytuliła raz jeszcze Caroline.
- Pyszna czekolada, ja wogóle mam słabość do czekolady - powiedziała i rozesmiała się. Była bardzo zmeczona, ale odpoczynek na trawie z przyjaciółką, jedząc czekolade dobrze jej zrobił.
- Może chodźmy do ogrodu - powiedziała.
Caroline West
Gość






PostWysłany: Pią 21:06, 23 Maj 2008 Powrót do góry

-No dobrze-wstała po czym poszła do ogrodu..
Miley Stewart
Gość






PostWysłany: Sob 14:24, 24 Maj 2008 Powrót do góry

Miley przyszła entuzjastycznie nastawiona na błonia z chęcią opanowania jakiegoś ciekawego zaklęcia. Na myśl przyszło jej Protego, czyli zaklęcie tarczy.
Wyjęła różdżkę i wzięła do ręki książkę.
Podrzuciła ją do góry, wycelowała w nią różdżką i z wielką chęcią wyczarowania tarczy obronnej powiedziała:
- Pro[te]go

Nic się nie wydarzyło.
Brak ruchu.


Podrzuciła książkę jeszcze raz, złapała pewniej różdżkę i wycelowała w górę. Bardzo chciała wytworzyć tarczę, która obroni ją przed książką, która teraz była jej wrogiem. Machnęła różdżką od lewej do prawej i powiedziała:
- Pro[te]go

Różdżka mocno drgnęła.

Jeszcze raz wycelowała w książkę, którą podrzuciła do góry.
Wyobraziła sobie, jak to wytwarza tarczę obronną zaklęciem Protego. ta tarcza miała ją obronić przed książką.
Machnęła różdżką od lewej do prawej strony i rzekła:
- Pro[te]go

Wytworzyła się słabiutka tarcza, która natychmiast znikła.

Nie chciała się poddawać, więc rzuciła książkę do góry celując w nią różdżką. Machnęła ręką od lewej do prawej bardzo głęboko myśląc jak książka zostanie odbita przez tarczę obronną.
- Pro[te]go - powiedziała

Wytworzyła się mocniejsza tarcza, ale książki nie zdołała odbić.

Rzuciła do góry swojego wroga, czyli książkę i szybko w nią wycelowała robiąc ruch od lewej do prawej strony.
Wyobrażając sobie jak wyczarowuje tarcze obronną zaklęciem Protego i bardzo tego chcąc w głębi serca rzuciła zaklęcie:
- Pro[te]go

Wytworzyła się tarcza, która ledwo co odbiła twojego wroga.

Jeszcze raz powtórzyła wszystkie poprzednie czynności celując w wcześniej rzuconą książkę. Machnęła od lewej do prawej i powiedziała myśląc o tarczy:
- Pro[te]go

Wytworzyła się mocna tarcza, która odbiła książkę. Zaklęcie opanowane.

Bardzo ucieszona opanowaniem zaklęcie schowała różdżkę i postanowiła pozwiedzać Hogsmeade.


Ostatnio zmieniony przez Miley Stewart dnia Sob 14:52, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 7 razy
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin