Sala Wróżbiarstwa

Gość

-To co ? Może Ty pierwsza opowiadasz swój sen ?- uśmiechnęła się po czym otworzyła "Sennik".

- Uuu... To szkoda. Fajnie było. - odparła i uśmiechnęła się. - Kto zaczyna? - zapytała po chwili.

Maddie wysłuchała nauczycielki.
- Więc... Chcesz zacząć? - powiedziała i łagodnie się uśmiechnęła wzruszając ramionami.

-Która zacznie opowiadać ?- uśmiechnęła się ochoczo do Melindy.

Gość

- Mam zacząć zmyślać.?- zapytała znużona- może jednak ty zaczniesz.?

Zaczęła dalej przerzucać strony podręcznika.

- Mozesz zaczynac - odpowiedziała z uśmiechem, sięgając po sennik.

- Dobra... A więc... - powiedziała i zaczęła przypominać sobie sen. - Mój sen był głupi... - powiedziała i lekko się zaśmiała. - Miałam wspomnienie wczorajszego wieczoru. Taniec, dużo śmiechu, przyjaciel, którego chciałam zabić... - kontynuowała i się zaśmiała. - I pocałunek. - powiedziała i zaczęła się śmiać. - Ciekawa jestem co ta mieszanka oznacza.. - dodała i spojrzała rozbawiona na Maddie.

Gość

Ucichła na chwilę, ponieważ przypominała sobie swój ostatni sen.
-Śniło mi się, że przechadzałam się po sadzie- powiedziała zdecydowanie.

-Ostatnio śniło mi się, że ktoś rzuca we mnie talerzami- powiedziała z uśmiechem do Melindy.

-Dobrze... mogę ja... - odpowiedziała dziewczyna myśląc o ostatnim śnie - O! Już mam!
A więc ostatnio mi się śniło, że jestem zwinna jak kot. Przemieszczam się w lesie w ekspresowym tempie i nikt mnie nie widzi. Zauważyłam jakichś spiskujących ludzi. Nie wiedziałam o czym mówili. Zbliżyłam się do nich, by usłyszeć coś więcej. Musiałam jednak wejść na drzewo, bo inaczej się nie dało. No i... weszłam w trzy sekundy. Już prawie coś tam słyszałam, ale nagle zauważyłam babcię która do mnie mówi: "Już chodź, bo się spóźnisz!". Wtedy znowu odwróciłam się do tych ludzi. Nie było ich już - zniknęli. I potem spadłam z drzewa i się obudziłam, a się okazało, że mnie babcia budzi - zaśmiała się Andis.

Gość

Tomoya wbiegł do klasy zdyszany, i powiedział:
- Bardzo przepraszam! Nie wiedziałem, że dzisaj jest lekcja..Przepraszam, ale wczoraj przybyłem do hogwartu..- wydyszał i usiadł w wolnej ławce