Sala eliksirów.

- Jeszcze dziesięć minut! - krzyknęła Sapphire, krążąc między ławkami.

Kiedy eliksir zaczął bulgotać położyła kociołek z eliksirem na ogniu i przez 8 minut grzała go pod przykryciem na dużym ogniu. Wszystko to wykonała uważnie i ze skupieniem.

Wykonano odpowiednio.

Michelle krzyknęła głosniej:
- AJJ!!! - natychmiast ucichła zerkając na nauczycielkę. Niepewnie dodała kieł węża i zamieszała 15 razy szybkiem tempem w stronę prawą.

Eliksir zabulgotał i zrobił się całkowicie czarny, a z kotła wydobywała się różowa para.

Maddie zaczęła dalej wykonywać eliksir. Wzięła woreczek z muchami i wysypała z niego równe 15dag much do kociołka. Znów sięgnęła po srebrną, czystą łyżkę. Zamieszała uważnie wywar dwa razy w przeciwnym kierunku do ruchu wskazówek zegara.

Eliksir zrobił się żółtawy.

Gość

Lily wzięła probówkę i wlała do niej ostrożnie próbkę eliksiru Słodkiego Snu, który uzyskała. Nakleiła na nim etykietkę z napisem:

Cytat:

Lily Bullstrode. Slytherin I. ELIKSIR SŁODKIEGO SNU

Wstała od swojej ławki i podała nauczycielce próbkę:
- Proszę - powiedziała i usiadła na miejsce.

Do kociołka rzuciła dwa korzonki stokrotek, a potem ściągnęła eliksir z paleniska uważając przy tym aby go nie wylać.
Zaczęła go mieszczać dwadzieścia razy przez cztery minuty złota łyżką, przy tym skupiła się ponieważ nie chciała się pomylić. Zaczęła czekać aż zacznie się z niego wydobywać para koloru zielonego, która wypełni cały kociołek

Para była zgniłozielona, bo zamieszałaś przez przypadek dwadzieścia jeden razy.

Michelle nie wiedziała co robić. Odliczyła głupie 30 sekund i wrzuciła połowę reszty much, które jej zostały. Zamieszła trzy razy w prawo i dla eksperymentu 2 razy w lewo wolniej i odłożyła łyżkę.
Wiedziała że nic z tego nie będzie, więc zaczęła cicho łkać.

Eliksir buchnął czerwoną parą.

Gość

Obserwowała innych..

Maddie wzięła drugi róg dwurożca. Spokojnym i ostrożnym ruchem wrzuciła go do kociołka. Zaczęła mieszać łyżką cztery razy według wskazówek zegara, a potem zamieszała wywar raz w drugą stronę niż poprzednio. Wszystko wykonywala z koncentracją, skupieniem i uwagą.

Wywar przybrał zielonkawą barwę.

Postanowiła spróbować jeszcze raz więc:
Do kociołka rzuciła dwa korzonki stokrotek, a potem ściągnęła eliksir z paleniska uważając przy tym aby go nie wylać.
Zaczęła go mieszczać dwadzieścia razy przez cztery minuty złota łyżką, przy tym skupiła się ponieważ nie chciała się pomylić. Zaczęła czekać aż zacznie się z niego wydobywać para koloru zielonego, która wypełni cały kociołek

Za dużo tego wszystkiego. Eliksir zrobił się pomarańczowy.

Sapphire wzięła do ręki fiolkę Lily i przyjrzała się jej zawartości.
- Doskonale - pochwaliła dziewczynę. - Jeszcze trzy minuty!

Michelle wzięła probówkę i wlała próbkę eliksiru.
Oddała nauczycielce i usiadła w ławce.
Skuliła głowę w rękach i zaczęła płakać...