Bijąca Wierzba przy łące

Nicole zafascynowana sztuką eliksirów spojrzała na Bijącą Wierzbę.
*Może tobie ktoś jakiś eliksir dał, że jesteś taka szalona. Nie to nie możliwe.* - pomyślała o głupotach.
Nadal czytała książkę.

Lavinia oderwała się od świata. Położyła się na trawie, zamknęła oczy i w jej głowie zaczął się robić kłębek myśli.

Nicky odłożyła książkę do torby i położyła się na trawie.
Spojrzała w niebo i pomyślała o wczorajszym incydencie z prof. Avain.

Lavinia w końcu otworzyła oczy i spojrzała w niebo. Chciała spotkać jakąś osobę ze Slytherinu. Jak tu nadal ma się użerać z innymi dziewczynami to dostanie w końcu "kociokwiku".

Nicole zaczęła cicho śpiewać pod nosem:

"Don’t tell me you’re sorry cuz you’re not
Baby when I know you’re only sorry you got caught
But you put on quite a show
You really had me going
But now it’s time to go
Curtain’s finally closing
That was quite a show
Very entertaining
But it’s over now
Go on and take a bow.."

Skończyła i zamknęła oczy, Głęboko się zamyśliła.

"No nie... A może jeszcze głośniej??!!" - krzyczała sobie w myślach Lavinia leżąc jak trup na trawie.

Nicole zamknęła oczy i zaśpiewała głośno:

"Don’t tell me you’re sorry cuz you’re not
Baby when I know you’re only sorry you got caught.."

Lavinia wściekła się. Podniosła się lekko, ale oparła się na łokciach.
"Grr...Ona mi robi na złość..." - pomyślała sobie i odwróciła głowę w stronę Gryfonki.
-Mogłabyś z łaski swojej nie śpiewać?! Próbowałam się wyciszyć.

Nicole prychnęła i jeszcze głośniej zaśpiewała:

"But you put on quite a show
You really had me going
But now it’s time to go
Curtain’s finally closing
That was quite a show
Very entertaining
But it’s over now
Go on and take a bow.."

Uśmiechnęła się do niej ironicznie śpiewając.

Lavinia zezłościła się, ale potem uspokoiła myśląc sobie:
"Najważniejsze do zachować zimną krew"

W końcu Lavinia została w tej samej pozycji - w pół leżącej.
-Jeśli twierdzisz, że jesteś fajna to się mylisz! - krzyknęła Lavinia do Gryfonki.

- I kto to mówi.. - mruknęła - Dziewczyna, której przeszkadza cały świat, bo nie ma Ślizgona przy boku? Porażka.. - powiedziała Nicole leżąc z zamkniętymi oczami

-Nie moja wina, że takie osoby jak ty zaczęły irytować wszystkich Ślizgonów. - powiedziała spokojnie Lavinia. - To już nie jest Hogwart gdzie są cztery domy: Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw i Slythein tylko to się zaczęła robić szkoła dla zadumanych w sobie laluń... - powiedziała ze złośliwością w głosie. - Przykładem jest ta głupia Puchonka...