Ogród szkolny

Anastazja wzięła głęboki oddech i się uspokoiła. Na szczęście nie była strasznie zestresowana, ale musiała się skupić i pomyśleć żeby się nigdzie nie pomylić.

Jason wstał.
- Idę do pielęgniarki - powiedział. - Zaraz wracam.
I poszedł w stronę zamku.

Z minuty na minutę Natalie stawała się coraz bardziej spokojna. Nabierała głębokie oddechy i wyciszyła się. Myślała tylko o piosence, którą zaśpiewa na Castingu.

Odstęp

Natalie doszła do wniosku, że poczeka na Casting przed drzwiami. Możliwe, że jest tam już duża kolejka. Wyszła z błoni.

Andis poszła do zamku by przemyśleć jeszcze wszystko na korytarzach.

Jason wrócił do ogrodu. Niestety, nie udało mu się złąpać pielęgniarki, a teraz na dodatek nie było tu Natalie. Był trochę zdezorientowany, co potęgował stres, ale postanowił poczekać pod drzwiami pomieszczenia, w którym miał odbyć się casting.

Natalie zadowolona weszła do ogrodu i usiadła na ławce z szerokim uśmiechem.

Anastazja weszła do ogrodu, podeszła do Natalie:
-Udało nam się! - powiedziała zadowolona.

-Tak !-krzyknęła i objęła ją przyjaźnie.

-Mam nadzieję, ze próby nie będą wyczerpujące - zaśmiała się Andis - Będę musiała trochę poćwiczyć - dodała ze śmeichem.

-Ja też będę musiała- zaśmiała się. -Wydaje mi się, że poradzimy sobie- uśmiechnęła się.

-W końcu mamy to coś - roześmiała się Andis. - Będzie napewno fajnie - dodała z usmiechem

(zw xD)