Autor |
Wiadomość |
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 20:21, 19 Lip 2008 |
|
-Tak dla twojej wiadomości, szlamo nie jestem wulgarna. - powiedziała Lavinia. - Od kiedy takie są Puchonki...Co? I jeszcze szlamy potrafią być tak bezczelne wobec czarodziejów czystej krwi?! - mówiła Lavinia prostow oczy tej natrętnej szlamie. - A wogóle jak taka szlama jak ty mogła się tu dostać? Kto cię by tu przyjął?! A może w grę wchodzą pieniądze, co? - powiedziedziała Lavinia ze złośliwością w głosie szyderczo się przy tym uśmiechając. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:28, 19 Lip 2008 |
|
- pewnie - krzyknęła jeszcze odchodząc - bo mnie w przeciwieństwie do ciebie na to stać! - pokazała w tył środkowy palec, i powoli na amen sobie odeszła, puszczając wszystkie obelgi mimo uszu |
|
|
|
|
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 20:34, 19 Lip 2008 |
|
-Moi rodzice są bogatsi w przeciwieństwie do ciebie. Ty chyba na jakiejś wsi zostałaś wychowana jak pokazujesz mi takie gesty. Nic dziwnego! Jesteś szlamą! - powiedziała złośliwie Lavinia - A poza tym ty chora na głowę jesteś! Przylepiasz się tylko po to żeby mi środkowy palec pokazać! Głupia szlama! - dodała powoli odchodząc. - Jak się jeszcze raz przylepisz to nie będzie ci tak wesoło jak przed tem. - zagroziła jej Laviia po czym ślizgonka wyszła z błoni. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vanessa Montez
Gryffindor
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 7:25, 22 Lip 2008 |
|
Vanessa przyszła nad jezioro. Usiadła pod jednym z drzew i wpatrywała się w niebo.
Było jej dość zimno tego ranka , ale nie zwracała na to uwagi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 10:16, 22 Lip 2008 |
|
Nicole weszła późnym rankiem na błonia.
Przypomniała jej się wczorajsza historia z Avain i Voland.
Położyła się na trawie na plecach i obserwowała piękne niebo.
Nagle brzuch Nicole lekko zaburczał. Dziewczyna była najwyraźniej głodna, więc wstała i natychmiast udała się do Wielkiej Sali na śniadanie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nicole Timson dnia Wto 10:30, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Vanessa Montez
Gryffindor
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 15:02, 22 Lip 2008 |
|
Vanessa uśmiechnięta wyjęła z torby książkę i zaczęła ją czytać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Angelina Gomez
Gość
|
Wysłany:
Wto 16:11, 22 Lip 2008 |
|
Angelina wyszła na błonia. Usiadła na brzegu jeziora i zdjęła ze stóp swoje buty. Zamoczyła delikatnie nogi w wodzie. Czuła się lekka jak piórko, gdy powiewał rozluźniający zefirek. |
|
|
|
|
Angelina Gomez
Gość
|
Wysłany:
Wto 16:44, 22 Lip 2008 |
|
An po pewnym czasie pognała pod jedno z drzew. Cień chronił ją przed słońcem. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:04, 22 Lip 2008 |
|
Shasa weszła na Błona i usiadła na ławce przy jeziorze. |
|
|
|
|
Angelina Gomez
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:07, 22 Lip 2008 |
|
An zobaczyła nieopodal jakąś puchonkę. Podeszła do niej i podała jej rękę.
- Angelina Gomez, Gryffindor. - uśmiechnięta przedstawiła się nieznajomej. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:09, 22 Lip 2008 |
|
Zobaczyła podchodzącą do niej gryfonkę i z uśmiechem powiedziała:
- Witaj jestem Shasa, Shasa Burrows - podając rękę. |
|
|
|
|
Angelina Gomez
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:15, 22 Lip 2008 |
|
- Miło mi. - uśmiechnęła się. |
|
|
|
|
|