Ulica

Natalie weszła na Główną Ulicę. Usiadła na ławce przed kawiarenką, czekając na otwarcie.

Michelle doszła do kuzynki:
- Mam nadzieję, że się nie denerwujesz.. - powiedziała z uśmiechem

- No jasne że nie.. - powiedziała trzęsąc kolanami

- Właśnie widzę.. - zaśmiała się pokazując na kolana. Postanowiła przypomnieć sobie tekst i nie denerwować Nicole.

Nicole spokojnie myślała o tekście czekając na odpowiednią godzinę.

Natalie spoglądała na zegarek. Miała na sobie złotą połyskującą sukienkę i pantofelki (emblemat)

Odstęp

Patrzyła na zegarek.
*Co jest..?*- pomyślała.

Misteria stała przy wejściu do kawiarenki. Zastanawiała sie co mogło spowodować opóźnienie koncertu. Miała ogromną ochotę na gorącą czekoladę i szarlotkę na ciepło z lodami waniliowymi.

Jason wbiegł na ulicę i stanął przed drzwiami kawiarenki.

Sapphire wyszła na ulicę i z radością odetchnęła świezym powietrzem. Rozejrzała się wokoło; nikogo nie widziała. Podążyła wiec w stronę bram Hogwartu.

- Khm! Khm! - zakrząknęła Misteria wychylając sie zza słupa za którym si ę schowala by zobaczyć kto za nią wyszedł. Nie była pewna czy dobrze robi, ale znała to spojrzenie w oczach Avain. Nauczielka czułą ogromny głód - Avain dobrze się czujesz? spytała

Sapphire odwróciła się powoli w stronę Misterii. Przez całkowite zaćmienie umysłu nawet jej nie zauważyła.
- A wyglądam, jakbym dobrze się czuła? - warknęła.