Stół Hufflepuffu

Gość

Caroline weszła do WS i usiadła przy stole Hufflepuffu..
Zjadła dwie kanapki z szynką i ogórkiem a potem napiła się soku morelowego.
Wyszła z ogromnym uśmiechem na ustach..

Maddie weszła do Wielkiej Sali. Zajęła przy stole swoje ulubione miejsce.
Nałożyła do miseczki trochę budyniu waniliowego, a do szklanki nalała wody z lodem. Posilona sięgnęła po babeczkę, a następnie wyszła z pomieszczenia.

Gość

Caroline weszła do WS.. Usiadła przy stole, zjadła smakowitą kolacje i wyszla z WS.

Maddie zagościła w sali. Była dość późna pora, lecz głód przezwyciężył.
Podeszła do stołu puchonów i wzięła duży, plastikowy kubek przepełniony gęstym koktajlem bananowym. Włożyła do opakowania słomkę i sącząc przez nią napój, ruszyła do dormitorium bardzo sennym i zmęczonym krokiem.

Odstęp czasu

Maddie weszła do Wielkiej Sali. Zajęła jedne z miejsc przy stole i nałożyła sobie na talerz tosta z serem i soczystym pomidorem. Kiedy już zjadła, popiła wszystko słodkim, ale pysznym, dyniowym sokiem i pełna nowych energii ruszyła ku wyjściu.

Odstęp czasu

Maddie przyszła do WS. Usiadła przy stole i zaczęła rozglądać się za czymś pożywnym na śniadanie. Po chwili nałożyła sobie na talerz kanapkę z sałatą, serem i ogórkiem, a do szklanki nalała soku wieloowocowego. Gdy już się posiliła, wstała od stołu i ruszyła w stronę wyjścia.

Odstęp czasu

Maddie przyszła do WS. Pośpiesznie usiadła przy stole Hufflepuffu i szybko nałozyła an talerz dzisiejszy obiad. Posiliła się, napiła soku dyniowego, i najedzona opuściła salę.

Gość

Caroline weszła do WS. Nałożyła sobie na talerz kanapkę z serem i szynką po czym popiła śniadanie herbatą. Najedzona ruszyła do biblioteki.

Maddie weszła do WS. Usiadła przy stole, a potem nałożyła na talerz dwa tosty z serem, które szybko zjadła. Następnie wypiła szklankę niegazowanej wody i ruszyła w stronę wyjścia z zamku, poprawiając przy tym swoją torebkę, którą miała praktycznie i wygodnie przewieszoną przez ramię.

Gość

Sarah weszła do Wielkiej Sali na spóźniony obiad. Nałożyła sobie na talerz małą zapiekankę, a do szklanki wlała soku pomarańczowego. Gdy się posiliła, wyszła z psem na smyczy.

Shasa weszła do ogromnej Sali i aż oniemiała, a kiedy już otrząsnęła się usiadła przy swoim stole. Nałożyła sobie trzy kanapki niskokaloryczne i popiła to sokiem z marchewki. Kiedy już najadła się wyszła.

Czas później:
Shasa weszła do wielkiej sali i zajęła swoje miejsce przy stole Hufflepuffu. Zaczęła jeść nakładając sobie na talerz sałatkę wielowarzywną co popiła sokiem z dyni.