Sklep Zonka

Wchodzisz i widzisz! Mnóstwo słodyczy, słodkości!
Sprzedawca lata tu i tam. Ci płacą, inni jedzą, a tamci grzebią w szafkach!
Podejdź do lady i kup co ci się ywmarzy.
Oto menu, stojące na ladzie:

Cytat:

- śmierdzące kulki za 9 sykli (potarguj się ze sprzedawcą to może sprzeda Ci je akurat taniej)
- proszek na bekanie za 5 sykli
- charczące glizdy za 7 sykli
- łajnobomby za 5 sykli
- niepowracające bumerangi za 6 sykli
- Zimne Ognie Doktora Filibustera za 1 Galeona

Gość

Justin wszedł z Maddie do sklepu Zonka
- Co bierzesz? - zapytał się roglądając.

- Hmm... Fajny sklep. Lubię dowcipy... - zaśmiała się oglądając półki.

Gość

- Ja też. - opdarł z uśmiechem oglądając wszystkie półki po kolei. Wszystko go tak ciekawiło.
- Ja wezmę tak: charczące glizdy, proszek na bekanie...- mówił z uśmiechem - ...Zimne Ognie Doktora Filibustera. - zakończył Justin. - A ty? - dodał.

- No to ja wezmę... Łajnobomby! - zaśmiała się i złapała produkt, za którego po chwili zapłaciła.

Gość

Justin poszedł do kasy z wypchanymi dłońmi różnymi akcesoriami.
- Znasz się na liczeniu? Ile to będzie? - zapytał z uśmiechem Justin.

- Hmm... 12 sykli i 1 galeon - powiedziała z uśmiechem.

Shasa weszła do kolejnego sklepu i od razu spostrzegła, że jest tutaj dużo wynalazków do robienia dowcipów.
Było tutaj dosyć ludzi i było ciężko przemieszczać się po tym sklepie, jednak po chwili dostała się do półek z produktami.
Wzięła parę łajnobomb i Zimne Ognie Doktora Filibustera.
Podeszła do lady zapłaciła należytą kwotę i wyszła chowając rzeczy do torby.