Magiczne upominki Madame Laury

- Tak - powiedziała, jakby odczytując myśli chłopaka. - Robota goblinów, niepowtarzalne, nie do podrobienia.
Z uśmeichem obserwowała zafascynowanie chłopaka.
- Twoje za jedyne pięćdziesiąt dwa galeony.

Jason aż otworzył usta ze zdumienia. Wiedział, że wyroby goblinów są drogie, ale żeby aż tak?!
Ale Natalie jest godna takiej, a nawet wyższej ceny. Westchnął głęboko i wyłożył na ladę pięćdziesiąt galeonów, które wyjął z banku plus te, które dostał od rodziców na drobne wydatki.

Sprzedawczyni uśmeichnęła się przyjaźnie do chłopca. Był zdolny naprawdę wiele zrobić dla ukochanej. Przyjęła pieniądze i ozdobnie zapakowała pudełko.
- Proszę i dziękuję - powiedziała, wręczając mu zakup. - Niech się dobrze sprawuje.

Jason przyjął pakunek, podziękował i opuścił sklep.

Gość

Alex wbiegł do sklepu. Poprosił sprzedawczynię o srebrny naszyjnik i zapłacił jej odpowiednią kwotę. Kobieta zapakowała mu prezent w śliczne pudełko, które Alex schował do kieszeni, a potem wybiegł z lokalu.

Andis weszła do sklepu. Rozglądała się za ładnym prezentem. Znalazła ślizcznego, nowego pluszowego misia, trzymającego serduszko z napisem: "Wracaj do zdrowia!". Wzięła jeszcze fioletową wstążkę zapłaciła za prezent i wyszła ze sklepu.