Autor |
Wiadomość |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 22:19, 04 Cze 2008 |
 |
- Sorki Maddie, ale ja też muszę lecieć. Pogadamy jutro, ok? - spytała - To pa! - dodała i pobiegła do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Okazaki Tomoya
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:19, 04 Cze 2008 |
 |
- Jasne- odparł do przyjaciela, i podbiegł do niego, a mijając przyjaciółki powiedział im szybkie:
- To cześć i do jutra! - i doganiając Joe, poszedł do zamku |
|
|
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 22:19, 04 Cze 2008 |
 |
Pomachała chłopakom i uśmiechnęła się do Emmy. - Fajnie znów z Tobą pogadać. - powiedziała i pomachała jej na pożegnanie.
Po chwili też poszła do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maddie Fitzpatrick dnia Śro 22:21, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Jamie Anne Jones
Gość
|
Wysłany:
Czw 14:14, 05 Cze 2008 |
 |
Gabby weszła na błonia. Usiadła sobie nad jeziorem i zamoczyła stopy w wodzie.
Wiatr rześko rozwiał włosy Gabrielli, przez co poczuła się ona lekka jak piórko porwane przez delikatny zefirek.
Po pewnym czasie włożyła buty i spacerowym krokiem poszła do Wielkiej Sali. |
|
|
|
 |
Mandy Moore
Hufflepuff
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Australii ~ Hufflepuff
|
Wysłany:
Czw 14:54, 05 Cze 2008 |
 |
Mandy weszła na błonia. Na jej twarzy widniał uśmiech, a jej serce przepełnione było radością. Usiadła pod drzewem i zaczęła wpatrywać się w małe fale na jeziorze powstałe przez delikatny, letni wiatr...Potem poszła do ogrodu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mandy Moore dnia Czw 15:14, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 15:00, 05 Cze 2008 |
 |
Przyszła nad jezioro. Usiadła pod drzewem i obserwując chumry, zaczęła pić dalej mrożoną kawę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 15:06, 05 Cze 2008 |
 |
Po pewnym czasie
Dopiła do końca kawę i wyrzuciła pusty kubek do kosza na śmieci, który był w pobliżu. Coś ją tak dzisiaj naszło na kawę i gorącą czekoladę, więc poszła do kuchni zrobić sobie jeden z napojów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:26, 05 Cze 2008 |
 |
Justin obudził się i spojrzał zamglonym wzrokiem na błonia. Był niewyspany i czuł jeszcze smak eklerka w ustach. Kąciki jego ust nadal były w czekoladzie. Postanowił na razie się jeszcze nigdzie nie ruszać... |
|
|
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 15:29, 05 Cze 2008 |
 |
Maddie przyszła nad jezioro i usiadła przy jego brzegu. Wyjęła z torby czekoladowego eklera, którego niedawno kupiła i z chęcią go zjadła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:31, 05 Cze 2008 |
 |
Justin spojrzał w stronę Maddie, ale szybko odwrócił. Chciał, by chociaż raz sama pierwsza do niego podeszła, choć i tak nie miał humoru z nią rozmawiać, po za tym, nadal bolało go rozcięte kolano. |
|
|
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 15:32, 05 Cze 2008 |
 |
Maddie nagle zobaczyła Justina. Kompletnie nie wiedziała czy chce jej się z nim rozmaiwać, czy nie. Nie wiedziała co miałaby powiedzieć, po tym co wczoraj wyznał jej Justin. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:36, 05 Cze 2008 |
 |
Justin jeszcze raz spojrzał na Maddie. Był rozczarowany, że niepodeszła do niego. Wstał i chwiejącym krokiem poszedł do zamku spoglądając na Maddie. |
|
|
|
 |
|