Trybuny

Gość

Caroline weszła na Trybuny.. Zobaczyła jakąś dziewczyne wiec do niej podeszła:
-Jestem Caroline West.. Z Hufflepuffu... - uśmiechneła sie pogodnie.
-Mów mi Caroly. - uśmiechneła sie przyjaźnie..

Wychyliła się z nad książki i powiedziała:
- Ja jestem Katrin Rasmussen z Ravanclaw, ale mów mi Lara albo Rasmin jak wolisz- dodała po krótkim zastanowieniu.

Gość

-Miło mi Cie poznać.. - uśmiechneła sie.
-Musze iść, pa pa! - pomachała Katrin i wyszła z Trybunów..

Pokiwała tylko nieznacznie głową i zabrała się do czytania lektury.
Zaznaczyła sobie stronę na której skończyła i schowała ją do plecaka. Wzięła psa na smycz i poszła gdzieś przed siebie nucąc pod nosem.

Maddie przyszła na trybuny. Nie mogła doczekać się zakończenia roku. Gdy tylko obserwowała stadion, od razu przypominały jej się wspolne "wyścigi" z przyjaciółmi w wakacje. Usiadła sobie na jednym z miejsc na długiej ławie i zaczeła patrzeć w dal... Na jezioro, a potem stadion. Na jezioro, a potem stadion...
Po pewnym czasie poczuła przeraźliwie duży głód. Szybko pobiegła do zamku, a dokładniej do Wielkiej Sali.

Michelle przyszła na stadion do Quidditcha i usiadła na trybunach.
Rozejrzała się dookoła i zaczęła się opalać..

Katrina weszła na Trybuny rozglądając się wokoło.

Zauważyła Kartin więc podbiegła do niej:
- Hej Katrin! Co słychać? - zapytała miło do koleżanki

- O witaj - powiedziała zaskoczona chłodnym tonem - a nic takiego, widziałaś tą nową ślizgonkę.?- zapytała.

- Jaka Ślizgonka? Przecież u nas w szkole nie ma żadnego Ślizgona... - powiedziała zdziwiona - Chyba ci się coś pomyliło... - dodała zamyślona

- Nie doskonale widziałam jej mundurek i wogóle gadałam nią chwilę jeśli można to tak nazwać, nie zna się na żartach- dodała cierpko.

- Hmm..nie minęłam się z nią ani razu..A jak wygląda, lub jak się nazywa? - zapytała