Gabinet prof. Nelson

Tu znajduje się gabinet prof. Nelson. Na drzwiach od gabinetu widnieje taka tabliczka:

Cytat:

Gabinet prof. Luizy Nelson, nauczycielki Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami.

Obok wisi tablica korkowa, i przyczepione do niej pióro. Są też poprzyczepiane do tablicy pineski i mały bloczek karteczek. Na samej górze korkowego przedmiotu jest kartka z takim napisem:

Cytat:

Jeśli gabinet jest zamknięty lub mnie nie ma napisz mi wiadomość biorąc jedną karteczkę, pisząc piórem i przyczepiając tą karteczkę do tablicy za pomocą jednej z pinesek. Jeśli jednak wejdziesz do mojego gabinetu bez mojego pozwolenia mogę cię oskarżyć o włamanie! Byłoby to niekulturalne z twojej strony... Jeśli jednak jestem w gabinecie to grzecznie zapukaj.

Gabinet był bardzo przytulny. Na środku stało biurko a w nim jest pełno szufladek. Za biurkiem był skórzany fotel - krzesło ( Wink

). Pod biurkiem jest małe posłanie dla jej kotki Lizy. Jest też wielkie okrągłe okno. Prof. Nelson lubi okrągłe okna. W pomieszczeniu znajdowały się też różne regały z książkami głównie do ONMS. Na ścianach widniały różne zdjęcia i obrazy. Były przedstawiane na nich różne magiczne stworzenia lub były to rysunki krajobrazów.

W gabinecie były też drzwi do sypialni nauczycielki. Było tam łóżko przykryte fioletową pościelą - nauczycielka uwielbia ten kolor. Znajdowało się tam też okrągłe okno. Były inne drzwi prowadzące do łazienki. Tam też była kuweta dla kotki. Prof. Nelson miała też małe pomieszczenie na garderobę. Miała tam swoje wszystkie szaty i kreacje.

Luiza weszła do sowjego gabinetu. Wzięła swoją szatę i wyruszyła na ul.Pokątną kupić książki dla uczniów na lekcję ONMS. Wychodząc zamknęła pomieszczenie na klucz.

Po pewnym czsie!

Luiza wróciął z ul.Pokątnej. Schowała wszystkie książki do szafek. Weszła do swojej sypialni i rozłożyła się na łóżku.

W końcu po pewnym czasie wyszła ze swojego gabinetu zamykając go na klucz.

Po pewnym czasie.

Luiza szybko weszła do swojego gabinetu. Wyjęła z szafki podręczniki dla uczniów. Wzięła je ze sobą i skierowała się do sal lekcyjnych. Zamknęła gabinet na klucz.

Do gabinetu oknem wleciał piękny sokół. W szponach trzymał zwinięty pergamin, który pozostawił na biurku i odleciał.

Na kartce było napisane:

Cytat:

Witam serdecznie

Nazywam się Misteria Voland i jestem nową nauczycielką OPCM. Przybyłam dziś wieczorem do zamku. Liczyłam, że podczas kolacji poznam grono pedagogiczne. Niestety nikogo poza profesor Avain nie było. Zapraszam do siebie do gabinetu na coś do picia i ciasteczka lub wyznaczenie innego miejsca i daty. W końcu jeśli mamy razem współpracować należałoby się bliżej poznać.

Misteria Voland