Skrzydło Szpitalne

Gość

- Wiesz co? To ja mogłabym mieć takie kompleksy a nie Ty Maddie Fitzpatrick. - powiedziała z uśmiechem po czym lekko się zaśmiała się. -Jeszcze sobie kogoś znajdziesz. Mówie Ci. Znam się na wróżbiarstwie. - powiedziała z uśmiechem.

- Fajnie by było... Każdy ode mnie ucieka... - powiedziała przygnębiona.

Gość

- Nie prawda.. Ja nie mam zamiaru od Ciebie uciekać. Zobaczysz.. Zakocha się w Tobie przystojny chłopak z czarnymi włosami i wyrazistym spojrzeniem. - powiedziała z uśmiechem.

Spojrzała na nią zdziwiona i zaczęła się śmiać. - Nie znam takiego... - powiedziała.

Gość

- Ale poznasz. - powiedziała.
- To może soku jabłkowego do napicie chcesz? - spytała z uśmiechem.

Natalie weszła do Skrzydła Szpitalnego.
-Hej- uśmiechnęła się do dziewczyn i usiadła na krześle.

- Nie, dzięki... Powinnam już lecieć. Cześć. - wyszła ze skrzydła machając Caroline i Natalie.

Pomachała Maddie.
-I widzisz ? Mówiłam, że się pogodzicie- uśmiechnęła się do Caroline.

Gość

- No.Ale nadal jeszcze jest na mnie chyba trochę zła.- powiedziała z lekkim uśmiechem.
- Ale słuchaj. Jak tam Jason? Wczoraj u mnie był. - powiedziała z uśmiechem.

-Ah, wszystko sobie wyjaśniliśmy. Można nawet powiedzieć, że jest lepiej niż było- uśmiechnęła się.
-Trochę tu duszno..-powiedziała po czym otworzyła okno.
-Świeże powietrze na pewno dobrze Ci zrobi- uśmiechnęła się po czym usiadła na krześle.

Gość

Croline lekko kaszlnęła po czym uśmechnęła się do Niej.

-Ale się zasiedziałam. A Ty musisz przecież odpoczywać. Pa- uśmiechnęła się po czym wyszła.