Skrzydło Szpitalne

Nicole weszła do skrzydła i zobaczyła Jasona i Natalie.
Wzięła krzesła i usiadła obok Natalie przy łóżku Jasona.
- Cześć.. - szepnęła - Przyniosłam 3 świeże jabłka. - powiedziała i spojrzała na Natalie - Boże Natalie. Ty chyba całą noc nie spałaś, jesteś kompletnie wykończona. Idź do dormitorium i się porządnie wyśpij, ja zostanę z Jasonem. - stanowczo powiedziała

Odstęp

Nicole miała nadzieję, że Natalie jej posłucha i pójdzie się przespać.
Dziewczyna oczekiwała odpowiedzi zarówno od Jasona, jak i od Natalie.
Wzięła jabłko, które zerwała i zaczęła je jeść.

Jason uśmiechnął się bardzo słabo do dziewczyn. Pokręcił przecząco głową na propozycję jedzenia albo picia - czuł, że nie mógłby nic przełknąć.
Kiedy Nicole wspomniała, że Natalie siedzi tu całą noc, wewnętrznie sie oburzył. Miał ochotę namawiać ją, żeby natychmiast poszła do dormitorium i położyła się spać, ale - jak wiadomo - nie mógł. Ścisnął więc dłoń Natalie, aby zwrócić na siebie uwagę i ledwo zauważalnie wskazał głową drzwi, dając jej do zrozumienia, aby poszła do dormitorium. Następnie zamknął oczy, chcąc, aby Natalie zrozumiała to jako komunikat: 'Idź spać!'. Otworzył oczy, bo przedstawienie migowe było już zakończone. Miał nadzieję, że Natalie go usłucha.

Zrozumiała o co mu chodzi.
-Jason, nie mogę Cię tak zostawić..-powiedziała.

Jason tylko jeszcze raz mocniej ścisnął jej dłoń, a głową wskazał drzwi. Nie może przecież pozwolić Natalie dalej tak postępować, ona musi kiedyś odpocząć!
Żeby jednak dać jej do zrozumienia, że robi to wszystko tylko i wyłącznie z troski o nią, przesłał jej buziaka w powietrzu. Miał nadzieję, że zrozumie.

Zrozumiała. Wstała z krzesła.
-Potem do Ciebie przyjdę..-uśmiechnęła się po czym wyszła.

Jason odwzajemnił uśmiech z wyraźną ulgą. Cieszył się, że Natalie wreszcie go usłuchała i poszła odpocząć, a jednocześnie już myślał o kolejnym spotkaniu. Oby już mógł z nią porozmawiać...

Wróciła do Skrzydła Szpitalnego z ogromną walizką i usiadła obok łóżka Jasona.
-Jakoś nie mogłam zasnąć...po godzinie się obudziłam..-powiedziała.
-Wiesz, dzisiaj wieczorem wyjeżdżam. Wracam 28 lipca- powiedziała smutna.

Nicole zmęczona obudziła się.
Zasnęła na krześle..
- Przepraszam, jakoś chyba przysnęłam. - szepnęła do wszystkich

Uśmiechnęła się do Nicole, lecz nic nie mówiła.

- Natalie? Mam nadzieję, że się wyspałaś.. - powiedziała do koleżanki i zwróciłą uwagę na walizkę w ręku - E..a po co ci ta walizka? - zapytała zaniepokojona

-Raczej się nie wyspałam. Dzisiaj wieczorem wyjeżdżam..-powiedziała smutno.