Ciemny korytarz

- No to mów. - powiedziała zaciekawiona Emma.

- Emma ty wbiegniesz do gabinetu profesor Felton i krzykniesz, że Vanessa wpadła do jeziora. Vanessa wejdziesz do jeziora i będziesz udawać, że się topisz.
A ja w tym czasie wymsknę się do gabinetu i zabiorę księge, co wy na to? - zapytała

- Ja jestem za! - powiedziała Emma uśmiechając się.

- Albo inaczej..Vanessa ma większy dar przekonywania, bez urazy Emmo - powiedziała - Ty Emmo wejdziesz do jeziora, a Vanessa wbiegnie do gabinetu. - zatwierdziła

Gość

Vanessa zgasiła różdżkę i szybko powiedziała:
- No to ja idę... - powiedziała i wskoczyła w ostatnim momencie na schody ruchome, które kierowały się do gabinetu porf. Felton.

- Emmo, leć do jeziora. Wskocz tam w ubraniu, i udawaj że się topisz..Chyba umiesz pływać, no nie? Wejdź w mairę głęboko.. - powiedziała

- Umiem. To idę. - powiedziałą i pobiegła szybko nad jezioro.

- Powodzenia! - krzyknęła i wybiegła do gabinetu.

Emma weszła na korytarz. - Lumos. - szepnęła, i ku swojemu zdziwieniu nie zobaczyła Vanessy i Michelle. - O kurczę... - pisnęła i wybiegła z korytarza wiedząc co się z nimi zapewne stało.

Gość

Ruchome schody zjechały wraz z Vanessą do Loch. Ta machnęła różdżką wypowiadając Lumos, by oświetlić ciemny i brudny korytarz.
Rozejrzała się, zbadała czy nikt się tu nie kręcił, i gdy poczuła, że wszystko jest w porządku, wróciła na schody ze świadomością bezpieczeństwa.

Przyszła po cichu, aby nikt jej nie nakrył na korytarz..
Chciała zbadać ten tajemniczy tekst z alfabetem elfów.
- Lumos - szepnęła cichutko, a różdżka zabłysła światłem. Podeszła do tablicy i zaczęła odszyfrowywać litery..
- Do..Lorde.. - zaczęła szeptać pisząc literki

Emma po cichu weszła na korytarz. - Lumos.. - szepnęła i różdżka zapaliła jej się. Odwróciła się by dalej isć korytarzem i nagle zobaczyła jakąś postać. Cicho pisknęła, ale nagle zobaczyła że to Michelle. - O hej. Odszyfrowujesz ten napis?? - zapytała cicho.