Nightclub

Emma usiadła obok Jasona i zamówiła jakiegoś drinka. - Wow. Ale odlot. - powiedziała ze śmiechem i zaczęła sączyć drinka.

(Jestem za, bo też mam ten problem.)

- Tiaa... - powiedział Jason, popijając ze szklanki. Rozejrzał się: dookoła nich były same prawie nagie panienki na rurach. - Taki odlot, że aż sumienie mi się odzywa.
Wypił kolejnego drinka do końca.
- I chyba tym razem się posłucham. Idę. Udało nam się wejść, udowodniłem, co chciałem, jutro chodzę w damskich ciuchach - podsumował, płacąc barmanowi. - Ale dłużej tu nie wytrzymam, bo sumienie nie tak łatwo odpuści.
Zamówił jeszcze jednego drinka i wypił go.
Pomachał Emmie na pożegnanie i wyszedł z klubu.

(Ja jakby co to dzisiaj mam wolną chatę i mogę przy komputerze bardzooo długo siedzieć, więc jestem za dokończeniem akcji. Wczoraj mnie z internetu kompletnie wywaliło... I też miałam te problemy z logowaniem.)

Maddie rozejrzała się i gdy spojrzała na zegarek, stwierdziła, że w końcu chyba trzeba wyjść... Jak pomyślała, tak też zrobiła.

Emma w pewnym momencie też już nie wytrzymała widoku tego wszystkiego i wyszła.

Maddie stanęła w kolejce do klubu spoglądając na ochroniarza.

Em stanęła obok Mad.

Nagle Elen olśniło. I doznała szoku. Podeszła cicho do dziewczyn i położyła im ręce na ramionach.
- Nie zgubiłyście się??

Maddie wyrwała komuś gazetę z rąk i zasłoniła nią twarz. Skrzywiła się i spojrzała na Emmę zza kartek magazynu.

Ochroniarz podszedł do kobiety i panienek z wczoraj (xD)
-O co tu chodzi ?- powiedział zdenerwowany.

Wyrwała bezczelnie dziewczynie gazetę. Tak, teraz poznawała. Widziała te panienki na błoniach. Powiedziała do ochroniarza, który miał dziwną minę:
- Nieważne - i zajęła się dziewczynami. - Proszę proszę... Bardzo ładnie. Co tu robicie? - zadała głupie pytanie, acz konieczne.

Maddie wmieszała się w tłum ciągnąć za rękę Emmę. Stanęły zdala od nauczycielki chowając się za sporą grupką osób.

-Co Pani chce od tych panienek ? Wczoraj nieźle się tutaj bawiły..-powiedział, a na jego twarzy pojawił się gniewny grymas.