Kawiarenka Madame Rity

Napiła się czekolady.
-Nie trzymaj mnie w takiej niepewności. No powiedz o co chodzi- zaśmiała się.

Znowu uśmiechnął się przebiegle. Pochylił się do Natalie nad stolikiem.
- To dobrze, że rozpaliłem w Tobie ciekawość - szepnął z uśmiechem. - Ale na finał trochę poczekasz, nie ma innej rady.

-Osz Ty..-zaśmiała się spoglądając na niego z ciekawością.

Jason cmoknął ją tylko delikatnie w czubek nosa i uśmiechnął się. Nie sądził, że rzucone ot tak niewinne pytanie wzbudzi w Natalie taką ciekawość.
Upił łyk czekolady z kubka, który już w większości opróżnił, spoglądając znad krawędzi na swoją ukochaną.

Uśmiechnęła się lekko. Napiła się czekolady po czym wyjrzała za okno. Pogrążyła się w zamyśleniu.

Jason dokończył pić swoją czekoladę. Zerknął na Natalie, która przyglądała się czemuś za oknem.
- Co teraz powiesz na orzeźwiający spacer po błoniach? - zaproponował. - Mam nadzieję, że przeżyjemy na zewnątrz - uśmiechnął się.

Dopiła czekoladę do końca.
-Jasne. Łyk świeżego powietrza zawsze się przyda- uśmiechnęła się po czym narzuciła na siebie kurtkę. Była ubrana na cebulkę, więc z pewnością nie będzie jej zimno. Wyszła na zewnątrz i rozejrzała się. Czekała na Jasona.

Jason wyszedł za Natalie z kawiarni, założywszy na siebie bluzę. Na zewnątrz zaoferował Natalie ramię i razem skierowali się w stronę błoni.